Z całych sił starałem się brzmieć całkiem normalnie, gdy rozmawiałem z Jackiem na temat pracy. Frederick mi tego nie ułatwiał. Jakoś udawało mi się zachowywać panowanie nad sobą, gdy zostawiał pocałunki na moim brzuchu i kościach biodrowych, ale gdy znów zszedł niżej, wyrwało mi się ciche westchnięcie.
Zakląłem w myślach, zastanawiając się, co Jack sobie pomyślał i czy będzie robił jakieś uwagi, gdy pojawię się w pracy.
- Powinienem się chyba już zbierać - stwierdziłem bez przekonania po skończonej rozmowie telefonicznej. Frederick nie przejął się zbytnio tą uwagą. Przyciągnąłem go do siebie i pocałowałem chciwie. - Rozbierz się i idź do sypialni - wyszeptałem. Sam zrzuciłem z siebie ubrania i wyciągnąłem z kieszeni płaszcza kajdanki, które poprzedniego dnia otrzymałem od Jacka.
- Połóż się - powiedziałem, wchodząc do sypialni.
Przykułem Fredericka do łóżka i umiejscowiłem się nad nim. Zacząłem droczyć się z nim, całując delikatnie wewnętrzną stronę jego ud...
Zakląłem w myślach, zastanawiając się, co Jack sobie pomyślał i czy będzie robił jakieś uwagi, gdy pojawię się w pracy.
- Powinienem się chyba już zbierać - stwierdziłem bez przekonania po skończonej rozmowie telefonicznej. Frederick nie przejął się zbytnio tą uwagą. Przyciągnąłem go do siebie i pocałowałem chciwie. - Rozbierz się i idź do sypialni - wyszeptałem. Sam zrzuciłem z siebie ubrania i wyciągnąłem z kieszeni płaszcza kajdanki, które poprzedniego dnia otrzymałem od Jacka.
- Połóż się - powiedziałem, wchodząc do sypialni.
Przykułem Fredericka do łóżka i umiejscowiłem się nad nim. Zacząłem droczyć się z nim, całując delikatnie wewnętrzną stronę jego ud...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz