Jack Crawford nie gonił mnie po ośnieżonym lesie, gdzieś za Wolf Trap. Nie walczyłem z bólem, usiłując utrzymać dystans między nami, podczas gdy on co rusz zatrzymywał się, by strzelić. Nie czułem tkanki rozrywającej się w zderzeniu z bezlitosnym pociskiem kalibru 4,5 mm. Nie upadałem twarzą w śnieg, czerwony od świeżej krwi. Mojej krwi.
Siedziałem na łóżku, zlany zimnym potem, usiłując odzyskać oddech. Prawdę mówiąc, to, że w ogóle spałem było warte koszmarów. Nie zdarzało mi się to bowiem zbyt często ostatnimi czasy.
Miewałem złe sny odkąd Abel Gideon postanowił zrobić ze mnie koszyk z prezentami dla Rozpruwacza z Chesapeake, jednak ostatnimi czasy kompletnie traciłem grunt pod nogami.
Nic lepiej nie wyprowadza z równowagi, niż bycie wrobionym w wielokrotne morderstwa ze szczególnym okrucieństwem, w tym zabicie kilku funkcjonariuszy policji, FBI, czy sędziego. Ach, nie zapominajmy o podejrzeniach o kanibalizm. Cudowna mieszanka.
Zwłaszcza, że od wieczoru z Gideon'em nie trawie protein pochodzenia zwierzęcego. I z trudem chodzę. Idealny ze mnie kandydat na seryjnego mordercę i kanibala.
To jednak nie przeszkadzało Crawfordowi zrobić ze mnie kozła ofiarnego.
Hydromorfon pomagał mi funkcjonować na tyle, by móc ukrywać się tam, gdzie byłem wręcz nieosiągalny dla całego tego pościgu.
W domu Willa Grahama. Nigdy nie wpadliby na to, by mnie tu szukać. W końcu ich konsultant mnie nienawidzi, za to, że usiłowałem traktować go jak mojego pacjenta, którym nigdy nie był.
- Dzień dobry, Will. - Westchnąłem z ulgą, po tym jak usłyszałem, że ktoś wchodzi do środka. Zabezpieczyłem pistolet, który zdążyłem wyciągnąć.
- ...Poczułem się jak u siebie w domu. - Odparł ironicznie. - Czy ty w ogóle wiesz jak się tym posługiwać?
- Nauczył mnie tego pewien agent FBI, długa historia.
- Ten o którego morderstwo Cię oskarżyli?
- Ten z którym miałem romans. - Wzruszyłem ramionami. - Przyniosłeś mi jakieś ciekawe wieści ze świata?
omg omg kocham :D :D
OdpowiedzUsuńciii, jeszcze Hanni usłyszy i mnie zamorduje ze szczególnym okrucieństwem
UsuńNie pozwolę!
Usuń